„Oświęcim – Wadowice – Kraków”
wycieczka oddziałów gimnazjalnych klas IIIa i IIIb
 |
|
 |
Wyruszyliśmy w środę wczesnym rankiem. Po południu dotarliśmy do Oświęcimia. Uczniowie pod czujnym okiem przewodników zwiedzili obóz zagłady Auschwitz Birkenau - miejsce szczególne – symbol terroru i ludobójstwa XX wieku. Muzeum to wpisano na listę UNESCO, aby przestrzegało kolejne pokolenia przed fanatyzmem, skrajnym nacjonalizmem i rasizmem, a pamięć o tych zbrodniczych działaniach i bestialstwie ludzi wobec ludzi nigdy się nie zatarła.
Drugiego dnia w strugach deszczu udaliśmy się do Wadowic. Tam odwiedziliśmy Dom Rodzinny Ojca Świętego Jana Pawła II. Muzeum znajduje się w kamienicy, w której 18 maja 1920 roku urodził się Karol Wojtyła. Młodzież podczas zwiedzania miała możliwość odbyć swoistego rodzaju „podróż w czasie”. Ekspozycja pełna była autentycznych pamiątek, a nowoczesna, multimedialna wystawa w wyjątkowy sposób ukazywała bogactwo życia Papieża z Wadowic, jego naukę i przesłanie. Następnie wstąpiliśmy do jednej z pobliskich cukierni na słynne „kremówki”. Ulewny deszcz uniemożliwił nam zabawę w parku rozrywki „Energylandia”, ale w zamian za to mieliśmy okazję odkryć słodki świat miodu w interaktywnym centrum pszczelarstwa „Apilandia”. Jest to jedyne miejsce w Polsce, gdzie w bardzo atrakcyjny i ciekawy odkrywane są sekrety z życia pszczół. Zwiedzanie obfitowało w barwne obrazy i pokazy multimedialne, dzięki którym dowiedzieliśmy się, co do zaoferowania człowiekowi ma Apis mellifera – pszczoła miodna. Poznaliśmy także tajniki powstawania miodu i możliwości jego wykorzystania. Zwiedzanie połączyliśmy z degustacją miodu i warsztatami pszczelarskimi, podczas których wykonaliśmy świece z wosku pszczelego.
Ostatniego dnia zwiedziliśmy Kraków. Nie odstraszyła nas pogoda i fala powodziowa, a zalane bulwary Wiślane okazały się dodatkową atrakcją dla turystów. Podczas spaceru Traktem Królewskim zwiedziliśmy Katedrę na Wawelu, zobaczyliśmy Kościół Mariacki i Sukiennice – usytuowane na największym średniowiecznym Rynku Europy. Do Płocka wróciliśmy późnym wieczorem – zmęczeni ale zadowoleni.
